Podcast
PRAKTYCZNIE O DRONACH
Ten podcast został stworzony dla Ciebie!
Znajdziesz tu praktyczną wiedzę o wykorzystaniu dronów w Twojej firmie.
NSTS – Co dalej po zakończeniu krajowych scenariuszy standardowych
Wstęp
Koniec krajowych scenariuszy standardowych (NSTS) zbliża się nieuchronnie, a wielu operatorów dronów zastanawia się, co to oznacza dla ich działalności. Przez długi czas NSTS stanowiły podstawę operacji dronowych w kategorii szczególnej, ale z końcem 2024 roku system ten przestaje funkcjonować. Warto więc zastanowić się nad alternatywami oraz nad tym, jakie kroki należy podjąć, aby dostosować się do nowych regulacji. Czy oznacza to konieczność inwestycji w sprzęt za 100 tysięcy złotych? Sprawdzimy to w tym artykule.
NSTS – czym były i dlaczego odchodzą?
NSTS to zestaw krajowych scenariuszy standardowych, które umożliwiały operatorom dronów wykonywanie lotów w przestrzeni powietrznej zgodnie z uproszczonymi zasadami. Były one rozwiązaniem pomostowym, pomagającym dostosować się do jednolitych regulacji europejskich. Operatorzy przyzwyczaili się do nich jako prostego i przewidywalnego sposobu na wykonywanie misji, jednak Unia Europejska postawiła na ujednolicenie zasad w całej wspólnocie, co oznacza, że NSTS muszą zostać zastąpione przez inne mechanizmy.
Dla wielu operatorów zmiana ta budzi niepokój. Po latach funkcjonowania w ramach określonych procedur nagle konieczne jest dostosowanie się do nowych wymagań, a brak jednoznacznych informacji na temat dostępnych ścieżek powoduje zamieszanie. Warto jednak podkreślić, że koniec NSTS nie oznacza końca latania dronami – istnieje kilka sposobów na kontynuowanie działalności w legalny i efektywny sposób.
Alternatywy dla NSTS
Nie każdy lot wymaga przechodzenia do kategorii szczególnej. Wiele operacji można wykonywać w kategorii otwartej, która pozwala na legalne latanie dronami bez konieczności przechodzenia przez skomplikowane procedury administracyjne. Dzieli się ona na trzy podkategorie:
A1 – latanie w pobliżu ludzi, ale dron musi spełniać określone wymagania dotyczące masy i klasy,
A2 – loty w pobliżu osób postronnych, wymagające zdania egzaminu teoretycznego i podpisania oświadczenia o praktyce,
A3 – operacje w obszarach oddalonych od ludzi, które nie wymagają specjalnych uprawnień poza podstawowym szkoleniem.
Podkategoria A2 jest często niedoceniana, mimo że pozwala na wykonywanie wielu profesjonalnych operacji, takich jak inspekcje budowlane czy geodezja. Drony z klasą C2 są wciąż dostępne na rynku i mogą być wykorzystywane do realizacji tych zadań bez konieczności przechodzenia na bardziej skomplikowane scenariusze operacyjne.
Europejskie scenariusze standardowe (STS)
W miejsce NSTS wprowadzono europejskie scenariusze standardowe (STS), które mają ujednolicić zasady latania dronami na terenie całej Unii Europejskiej. Obecnie dostępne są dwa scenariusze:
STS-01 – loty w zasięgu wzroku (VLOS) dronami klasy C5,
STS-02 – loty poza zasięgiem wzroku (BVLOS) dronami klasy C6.
STS-01 jest znacznie łatwiejszy do wdrożenia, ponieważ wymaga jedynie drona klasy C5 i stosowania się do określonych zasad operacyjnych. Natomiast STS-02 jest bardziej wymagający – loty BVLOS wymagają dronów klasy C6, które są znacznie droższe. Nie oznacza to jednak, że operatorzy muszą inwestować ogromne sumy – w wielu przypadkach operacje w zasięgu wzroku mogą być wystarczające do realizacji zadań.
Ocena ryzyka SORA
Dla tych, którzy potrzebują większej elastyczności, dostępna jest ocena ryzyka SORA (Specific Operations Risk Assessment). Jest to metoda stosowana do oceny i zatwierdzania operacji niestandardowych w kategorii szczególnej. Wbrew powszechnemu przekonaniu, jej przeprowadzenie nie musi być trudne – coraz więcej narzędzi i doradców pomaga operatorom w przygotowaniu odpowiedniej dokumentacji.
Dodatkowo trwają prace nad cyfryzacją całego procesu, co pozwoli na składanie wniosków przez Krajowy System Informacji Dronowej (KSID). Oznacza to, że już niedługo analiza ryzyka stanie się łatwiejsza i bardziej dostępna.
Czy konieczny jest zakup drona za 100 tysięcy złotych?
Jednym z największych mitów związanych z końcem NSTS jest przekonanie, że operatorzy muszą zainwestować ogromne kwoty w nowe drony, aby móc kontynuować działalność. W rzeczywistości, wiele operacji można wykonać przy wykorzystaniu tańszych i bardziej dostępnych rozwiązań. Warto przeanalizować swoje potrzeby i dobrać odpowiednie narzędzie do realizacji zadań.
Alternatywą dla zakupu drogiego sprzętu może być również wynajem dronów – jest to opcja, która pozwala na wykonywanie zaawansowanych operacji bez konieczności ponoszenia wysokich kosztów początkowych. Dla firm, które realizują misje BVLOS sporadycznie, może to być znacznie bardziej opłacalne rozwiązanie.
Jak się przygotować?
Zaktualizować wiedzę – zmiany w przepisach wymagają od operatorów i pilotów większej świadomości na temat dostępnych opcji i alternatyw.
Dokonać audytu swoich operacji – warto przeanalizować, które misje można wykonywać w odpowiedniej kategorii lotów.
Rozważyć analizę ryzyka SORA – w niektórych przypadkach może to być najlepsza opcja na uzyskanie odpowiednich zezwoleń.
Nie inwestować pochopnie – przed zakupem drogiego sprzętu warto skonsultować się z ekspertami i przeanalizować inne dostępne opcje.

Podsumowanie
Zakończenie NSTS nie oznacza końca latania dronami. Warto podejść do zmian strategicznie, zrozumieć dostępne opcje i wybrać rozwiązanie najlepiej dostosowane do własnych potrzeb.
Przed podjęciem decyzji warto skorzystać z konsultacji z ekspertami oraz analizować zmieniające się przepisy. Świadomość dostępnych narzędzi pozwoli na uniknięcie niepotrzebnych kosztów i utrzymanie operacyjności dronowej na wysokim poziomie.